Top 10 metalowych ballad z lat 80

Top 10 metalowych ballad z lat 80

Chociaż nikt nigdy nie argumentowałby, że metal do włosów był gatunkiem pełnym różnorodności, forma miała garść archetypów, z których najbardziej znanym jest prawdopodobnie chwalebna ballada o mocy. Chociaż istnieje wiele przykładów do wyboru, niemożliwe jest obsypanie któregokolwiek z tych melodii wyłącznie z pochwałą lub negatywną krytyką. Ale w jakiś sposób ten zespół mieszanej torby nie uniemożliwia znacznej przyjemności przed pełzaniem w doświadczenie ich słuchania. Oto 10 najlepszych, w żadnej określonej kolejności, od klasyków formularza po przykłady śpiącego wysokiej jakości.

„Każda róża ma cierń” przez truciznę

Najbardziej niezwykłą rzeczą w tym emblematycznym metalowym klasycznym jest to, jak solidny jest. W ciągu około pięciu lat, że ten kwintesencyjny zespół glam pop-metal zajmował część Zeitgeist, publiczność spodziewała. Ta ocena romansu zniknęła kwaśna zawiera prawdziwe emocje i prezentuje bardzo przyzwoity sens pisania piosenek ze strony frontmana trucizny Bret Michaels. Dlatego jego status jednej z najlepszych momentów popu jest zasłużony i zasłużony.

„Niebo” na podstawie nakazu

Kilka lat temu, frontman nakazu Jani Lane rozpaczyła fakt, że piosenka jest prawdopodobnie najbardziej zapamiętana, jest przerażającą, subtelną obrzydliwością nuklearną znaną jako „Cherry Pie.„Jednak powinno być dla niego pocieszenie, że„ niebo ”, całkowicie udana akustyczna ballada, która ponownie uśpienia prawdziwe emocje zamiast pustej macho, stanowi dość szanowane dziedzictwo zespołu. Może być trochę trudno odróżnić tego blond wokalistę od jego konkurentów, ale podjęto znacznie gorsze wysiłki niż ta melodia, która w jakiś sposób otrzymała większe uznanie.

„Nikt's Fool” autorstwa Kopciuszka

Na początku kariery zespołu Kopciuszek wyróżnił się, zachowując złowrogą, nieco agresywną przewagę, nawet gdy członkowie w pełni przyjęli coraz bardziej popularny wygląd glam. Taka ciemność podsyca ten klejnot atmosferyczny z debiutu zespołu „Night Songs” z 1986 roku, i stanowi wspaniałe małżeństwo z żwirowym, przerażającym wokalnym stylem frontmana Toma Keifera. Oczywiście ten zespół na wschodnim wybrzeżu nigdy tak naprawdę nie pasuje jako akt metalowy, szybko przechodząc do bardziej bluesowego materiału do drugiego wydania. Niemniej jednak ta świetna piosenka pozostaje centralnym punktem zapłonu z lat 80. dla metalowej balladry.

„Love Bites” przez Def Leppard

Prawdopodobnie najlepsza ballada o mocy w historii, sam utwór mógł umocnić istotne miejsce dla Def Lepparda w hard rockowym panteonie. Oczywiście istniało wiele innych powodów dominacji tego brytyjskiego zespołu z lat 80., ale w żadnym momencie chłopcy z Sheffield nie dostali sprawy niż na tym precyzyjnym, przekonującym i skrupulatnie wyprodukowanym arcydziele. Poza futurystycznymi uderzeniami i sygnałami dźwiękowymi, piosenka przedstawia najlepszą wersję wokalnego stylu Joe Elliotta i wyróżnia niedocenianą gitarę Phila Collena i zmarłego Steve'a Clarka, który nadał zespołowi potęgę melodyjny dźwięk.

„Home Sweet Home” Motley Crue

Czy chcesz to przyznać, czy nie, ta napędzana fortepianem ballada z L.A. Album Bad Boys z 1985 roku był niewątpliwie prototypem dla wielu piosenek, które podążałyby z ich wielkich braci. Ten charakterystyczny szablon Motley Crue Song wzywa do objawienia lirycznie do tej pory ukrytej wrażliwej strony (delikatnie wspieranej przez fortepian, klawiatury lub gitarę akustyczną) i wystarczającą liczbę eksplozji na gitarze, aby uniknąć odstraszania tego, że bardzo ważny młodzieniec męski demograficzny. Intro fortepianowe jest solidne, a melodia jest wystarczająco silna, aby zrekompensować typowo cienką dostawę Vince'a Neila.

„I Remember You” przez Skid Row

Chociaż kuszące jest rozświetlenie tego nieco szorstkiego zespołu włosów „18 & Life” w tej przestrzeni, latałby w obliczu ustalonej formuły metalowej ballady włosów. Na tym czy innym poziomie nie musi dotyczyć miłości słodkiej miłości? Tak więc ta piosenka znalazła się na liście, co nie jest zawstydzające w najmniejszym stopniu i wyróżnia się sprytną gitarą grającą z Dave'a „The Snake” Sabo. Naprawdę, wokale teatralne Sebastiana Bacha są główną atrakcją, mimo że najważniejszą rzeczą, którą wielu ludzi pamięta.

„When the Children płaczą” Białego Lwa

Vito Bratta był utalentowanym frontmanem, a jego solo tutaj pozostaje czarującym słuchaniem, nawet jeśli wokal Mike'a Trampa, zniekształcony w jego duńskim akcentie, zwykle inspirował śmiech, a nie zamierzoną empatię. Zawsze było to zdradliwe terytorium, kiedy zespoły włosów próbowały stać się poważne, i z pewnością tak jest w tej płytkiej propagandzie pokoju na świecie.

„Here I Go Again” autor: Whitesnake

Tawny Kitaen na bok (lub okrakiem, równie dobrze można powiedzieć), ta piosenka działa tak dobrze, ponieważ David Coverdale lekceważy swoją normalną tendencję do próbowania brzmienia jak Robert Plant. Och, wciąż jest mnóstwo postaw (a także obrazy kobiety jako-hood-norament), ale główną siłą tej piosenki jest to, że w jej łagodnie wapidowy sposób jest to przekonująco uniwersalne badanie skalistej romantycznej drogi, która konfrontuje nas wszystkich kiedyś. Jako jedno z najbardziej porywających małżeństw gitary rockowej i klawiatury ciężkich syntezatorów w Annals of Hair Metal, melodia zawsze będzie godnym klasykiem lat 80.

„Carrie” Europe

Och, Joey Tempest, z jego porywającym zawodem i kręconymi skandynawami, z pewnością wziął wiele znęcania się od „prawdziwych” rockerów lat 80., ale prawda jest taka, że ​​operowy pop-metal jego zespołu był zawsze lepszy, niż otrzymał zasługę. To również dla tej piosenki, szybująca oda do Skandynowskiej Królowej Kierunków Joeya o wyraźnie szwedzkim imieniu. Europa pozostała oprócz swoich metalowych braci włosów na wiele sposobów, a ogólna czystość była jednym z nich. Żadnych oblecznych włókien lub nocy rozpusty zaludniały teksty zespołu, tylko nie zagrażające shenaniganom i prawdziwym oddaniu, takiego jak to.

„Cena” Twinted Sister

Najbardziej niedoceniana i niespotykana piosenka została zapisana na ostatnią na tej liście. Wraz ze swoimi kohortami, Dee Snider, najstraszniejszy klaun o twarzy drag na planecie, produkował hymny pompujące pięści i bardziej uproszczoną twardą skałę. Ale z tą melodią zespół wykorzystuje ograniczone oczekiwania i zapewnia zaskakująco melodyjną, nawet nieco prowokującą do myślenia balladę mocy, która faktycznie przestrzegała niezwykle dobrze. Cóż… może niezbyt niezwykłe, ale Snider udowadnia, że ​​ma dość ekspresyjny głos, a zespół mocno zaczęła za sobą chrupiącą, lekko powściągliwą agresję, która zachowuje znaczną wytrzymałość i ziarnistość.