Scarlett Johansson mówi o „Lost in Translation”

Scarlett Johansson mówi o „Lost in Translation”

„Lost in Translation” otrzymał entuzjastyczne recenzje na temat festiwalu i jego młodej gwiazdy, Scarlett Johansson, jest jednym z głównych powodów, dla których film jest tak dobrze przyjęty.

W „Lost in Translation” Sofia Coppoli występuje jako Charlotte, żona fotografa, która taguje wraz z mężem (Giovanni Ribisi) w sprawie zadania w Japonii. Nie mogąc spać i zostawić samą w obcym kraju, podczas gdy jej męża, Charlotte, nawiązuje przyjaźń z innym bezsennym Bobem Harrisem (Bill Murray), wielką amerykańską gwiazdą filmową w Japonii, filmując reklamę. Samotny i odłączony, oboje znajdują wsparcie i siłę w swojej zaskakującej przyjaźni.

Wywiad Scarlett Johansson:

Czy dobrze się bawiłeś filmowanie w Japonii?
To było bardzo śmieszne. Pracowaliśmy tak dużo, że nie miałem zbyt wiele czasu na zrobienie wiele innych niż w ciągu dnia. Spałem i poszedłem na zakupy i zjadłem japońskie jedzenie, ale naprawdę żałowałem, że nie miałem więcej czasu, aby to naprawdę doświadczyć, ponieważ słyszę, że jeśli znasz wiele osób, które tam są, możesz naprawdę odkryć wiele wspaniałych rzeczy, które są ukryte w zgiełku.

Czy zrobiłeś jakąkolwiek karaoke, kiedy tam byłeś?
Zrobiliśmy karaoke. [Poza tym] Karaoke, który zastrzeliliśmy, zrobiliśmy karaoke na dzień przed zaczęciem strzelać.

Co śpiewasz, kiedy robisz karaoke?
Kiedy zacznę się toczyć, jestem cały [miejsce].

Wszelkie piosenki Britney Spears?
Britney Spears, z którego lubię się wyśmiewać. Nie ona, ale jej ciało pracy. Właściwie brzmię świetnie śpiewając Britney Spears, ale robię świetne wrażenie.

Reżyser Sofia Coppola powiedziała, że ​​jesteś dobrym sportem, gdy jesteś w bieliźnie podczas kręcenia. Jak sprawiła, że ​​poczułeś się komfortowo?
Jadłem tyle udon, po prostu pomyślałem: „O mój Boże, nie będę wyglądać przyzwoicie w tej bieliźnie.„Naprawdę nie chciałem nosić tej bielizny, ponieważ byłem tak rozdęty od jedzenia całego tego Udona przez cały czas. Pomyślała: „Cóż, wiesz, byłoby miło, gdybyś mógł nosić tę bieliznę”, ponieważ to było napisane w scenariuszu. I pomyślała: „Ale rozumiem, czy czujesz się niekomfortowo.”Powiedziała:„ Dlaczego nie wypróbuję ich dla ciebie? Widziałeś, jak wyglądają. Po prostu zobacz, jak wyglądają, a jeśli nie chcesz tego robić, to oczywiście nie musisz.„Pomyślałem:„ W porządku, to całkiem niezła okazja.”I oczywiście Sofia jest chuda i chuda, [z] bardzo eleganckim ciałem, więc wyglądała fantastycznie w bieliźnie. W ten sposób zmusiła mnie do noszenia.

Czy byłeś zaskoczony, że zostałeś poproszony o odgrywanie roli pięć lat starszej niż w twoim prawdziwym wieku? Czy było to specjalne wyzwanie?
Nie wiem. Myślę, że tak naprawdę nie myślałem o tym. Jedyny raz, kiedy byłem naprawdę świadomy tego, kiedy założyłem mój ślub. Poza tym myślisz o tym i to jak: „Pięć lat tutaj, pięć lat. Nie ma sprawy.„Jedynym przygotowaniem, które naprawdę zrobiłem, był Giovanni [Ribisi]. Zrobiliśmy dwa dni próby, abyś mógł poczuć między nami małżeństwo, aby po raz pierwszy nie spotykałem się po raz pierwszy i „idziemy teraz do łóżka” i tego rodzaju rzeczy. [Aby również uchwycić] Taki rodzaj dynamiki, która przychodzi z małżeństwem, w którym kochasz tę osobę, a w tym czasie jesteś w różnych miejscach.

Strona 2: Praca z Sofia Coppola i Bill Murray

Czego nauczyłeś się z pracy z Sofią Coppola?

Praca z Sofią, obserwowanie, jak bierze ten pomysł i zamienia go w coś, co robiliśmy nie tak długo po [wymyśliła ten pomysł], była inspirująca. Nie musisz prowadzić obwodu przez pięć lub siedem lat, zanim skończysz film. Jeśli jesteś pasjonatem i masz odpowiednie sznurki do pociągnięcia… na szczęście jestem w tej pozycji, w której mam nadzieję, że nie będzie to tak trudne. Podczas gdy wychodzenie z college'u, wychodzenie z programu pisania scenariuszy i próba wykonania scenariusza to zupełnie inne doświadczenie. To bardzo inspirujące.

Jak to było współpracować z Billem Murrayem?
Zawsze byłem wielkim fanem Billa, a „Dayhog Day” to jeden z moich najbardziej ulubionych filmów. Kiedy go zobaczyłem… Naprawdę nie uderzam gwiazdy. Jedyny raz, kiedy zostałem uderzony gwiazdą i mogłem policzyć je z jednej strony: Patrick Swayze, Bill Clinton i myślę, że kilku innych. Ale zobaczenie Billa było jak jedno z tych doświadczeń. To było jak widok Billa Clintona. To było jak: „Whoa, on jest. Wygląda jak on, brzmi jak on i wygląda na to, jak się porusza.„To było zabawne, ponieważ jest kimś, kogo tak długo oglądałem. To było nawet inne niż widzenie kogoś takiego, nie wiem, Meryl Streep, którego też oglądałem na zawsze, ponieważ tak bardzo kojarzę go z postaciami, które gra. Z nim to jest jak: „Och, to Bob z„ A co z Bobem.„To Phil z„ Dnia Ziemia ”, czy cokolwiek innego, i było świetnie. Było dużo zabawy. Jest bardzo poważny jako aktor, jak większość komików, i bardzo dawał przed kamerą.

Podczas kręcenia tego filmu miałeś moment „Lost in Translation”?
Tak. Zwykle nie przychodzę z asystentem ani niczym, ale było to po prostu niemożliwe. Musisz mieć jeden. To jest konieczność, ponieważ byłem naprawdę zaskoczony, ale wiele osób nie mówi dużo po angielsku. Albo ich angielski brzmiał: „Wow, mówisz niesamowicie po angielsku”, albo to jest bardzo mało. Tak naprawdę nie było pomiędzy. Więc kiedy potrzebowałem rzeczy w aptece lub rzeczy praktycznych, musiałem mieć tłumacz. W przeciwnym razie było to dużo ruchów ręcznych. „Szukam małego, mniejszego” i gestykujesz rękami. To jest międzynarodowe.

Wywiad z pisarzem/reżyserem Sofia Coppola

Wywiad z Billem Murrayem z „Lost in Translation”