Wizje w godzinie śmierci

Wizje w godzinie śmierci

Zjawisko wizji łożu śmierci jest znane od setek, nawet tysięcy lat. Jednak pozostaje niewyjaśnione po prostu dlatego, że to, co się z nami dzieje po śmierci, jest wciąż tajemnicą. Czytając historie innych o wizjach przed śmiercią, możemy rzucić okiem na to, co czeka na nas po tym życiu.

Oto kilka niezwykłych historii wizji śmierci, jak opowiedzieli członkowie rodziny zmarłego.

Wizja matki łoża śmierci

Moja matka była w szpitalach w ciągu ostatniego roku, w pobliżu każdego przyjęcia. Była spójna i nie urojeniowa. Miała zastoinową niewydolność serca oraz raka płuc i nerki rozprzestrzeniły się w całym ciele. Pewnego ranka w sali szpitalnej, około 2 A.M. Kiedy wszystko było ciche, moja matka wpatrywała się w drzwi swojego pokoju i do korytarza, która doprowadziła do stacji pielęgniarki i pokoi drugiego pacjenta.

„Mamo, co widzisz?" Zapytałam.

„Nie widzisz ich?" powiedziała. „Chodzą w dniu i nocy hali. Oni są martwi.„Powiedziała to z cichym spokojem. Objawienie tego stwierdzenia może wysłać strach w niektórych, ale moja matka i ja widzieliśmy duchowe wizje wiele lat wcześniej, więc to stwierdzenie nie było dla mnie szokiem, abym usłyszał, ani nie widzieć. Tym razem jednak ich nie widziałem.

Jej chirurg powiedział, że nie było sensu leczenia, ponieważ rak rozprzestrzenił się w całym ciele. Powiedział, że może mieć sześć miesięcy, aby żyć najwyżej; Może trzy miesiące. Przyprowadziłem ją do domu, żeby umrzeć.

W noc jej śmierci była niespokojna i niespokojna. Kilka minut przed 8 P.M. Powiedziała: „Muszę iść. Oni są tutaj. Czekają na mnie.„Jej twarz świeciła, a kolor powrócił na jej bladą twarz, gdy próbowała się podnieść i wstać. Jej ostatnie słowa brzmiały: „Muszę iść. To jest piękne!„A potem minęła o 8 P.M.

Kilka miesięcy później mój budzik (ustawiony na 6 P.M.), który był zepsuty i nie miał w sobie baterii, wyszedł o 8 P.M. Czułem obecność mojej matki i jej rozrywki w osiągnięciu takiego zadania i zwróceniu mojej uwagi.

Rok i dwa miesiące do dnia transformacji mojej matki, pojawiła się w mojej kuchni jako cały, zdrowy i młody. Byłem zaskoczony, wiedząc, że nie żyje, ale taka szczęśliwa, że ​​ją widzę. Przytuliliśmy się i powiedziałem: „Kocham cię.„A potem jej nie było. Wróciła, by powiedzieć ostateczne pożegnanie i poinformowała mnie, że była szczęśliwa i w porządku. Wiem, że moja matka w końcu jest w domu i w spokoju. -- Księżycowa siostra

Wszyscy goście

Moja matka zmarła na raka trzy lata temu. Była w domu, leżąc na kanapie, gdzie chciała być zamiast w szpitalu. Nie miała dużego bólu, tylko tlen, aby pomóc jej oddechowi, i nie miała żadnych narkotyków.

Ostatniego dnia swojego życia rozejrzała się i zapytała, kogo wszyscy ludzie stoją, patrzą na nią. Tylko mój tata i ja byliśmy w pokoju. Często zastanawiam się, dlaczego nikogo nie rozpoznała, ale mam nadzieję, że byli krewnymi lub aniołami. Ponadto jeden z moich przyjaciół, który zmarł, widział anioły i sięgał do nich. Jeszcze jeden widział coś, co powiedział, było tak piękne, ale nie powiedział co. Uważam to za bardzo interesujące i pocieszające. - Billie

Wizje świętych ludzi

Piszę z Turcji. Mam wiarę islamską jak mój ojciec. Mój ojciec (niech spoczywa w pokoju) leżał w szpitalnym łóżku, umierając na raka jelita grubego. Miał dwa doświadczenia i miałem jedno.

Mój ojciec: Zaledwie kilka dni przed śmiercią mój ojciec widział we śnie niektórych naszych zmarłych krewnych, którzy próbowali go uchwycić za ramię. Zmusił się do obudzenia, aby mógł się z nimi uciec. Mój ojciec nie spał. Nagle mruknął wersety wypowiedziane przez imama na modlitwie w meczecie przed pogrzebem zmarłego, er Kishi niyetine.„To tureckie wyrażenie oznacza”, niniejszym zamierzamy modlić się za tego zmarłego człowieka leżącego przed nami w tej trumnie.„Byłem bardzo zdenerwowany i zapytałem go, dlaczego, u licha. Odpowiedział: „Właśnie słyszałem, że ktoś to powiedział!„Oczywiście nie było nikogo, kto taki powiedział. Tylko on to usłyszał. Zmarł dzień później.

Ja: W naszym przekonaniu wierzymy również w niektórych świętych ludzi („shieks”, jak je nazywamy), którzy działają jako wybitne postacie religijne. Nie są prorokami, ale są lepsi od nas, ponieważ są bliżej Boga. Mój ojciec był nieprzytomny. Lekarze przepisali trochę leku i powiedzieli mi, żebym poszedł do sklepu aptecznego i kupować. (Prawdopodobnie dlatego, że chcieli, żebym opuścił pokój, abym nie widział, żeby umarł.) Modliłem się do Boga, nazywałem moich shieków i błagałem: „Proszę, przyjdź i uważaj nad moim ukochanym tatą, kiedy mnie tu nie ma."

Przysięgam, że widziałem, jak pojawiają się na jego łóżku, a oni powiedzieli mi jakiś telepatyczny środek: „W porządku. Idziesz teraz.„Potem wyszedłem po lekarstwo. Był sam w pokoju. Ale odczułem ulgę, że mój ojciec był w ich świętych rękach. A kiedy wróciłem, zaledwie kwadrans później w pokoju było trzy pielęgniarki, które zatrzymały mnie przy drzwiach i uprzejmie poprosili. Przygotowywali ciało mojego tatusia do wysłania do kostnicy szpitalnej. - Aybars e.

Wujek Charlie

Znalazłem temat wizji łożu śmierci dziwnie uspokajający, gdy mój wujek Timmy zmarł dziś rano o 7:30 A.M. Od ponad dwóch lat był chory z terminalnym rakiem i wiedzieliśmy, że koniec jest blisko. Moja ciotka powiedziała, że ​​wiedział, że nadszedł czas, aby iść i poprosił jego zięć o obciążenie włosów i przycięcie brody zeszłej nocy, a następnie poprosił o kąpanie się. Moja ciocia siedziała z nim przez całą noc.

Kilka godzin przed śmiercią powiedział: „Wujek Charley, jesteś tutaj! Nie mogę w to uwierzyć!„Do końca rozmawiał z wujkiem Charleyem i powiedział ciotce, że wujek Charley przyszedł mu pomóc na drugą stronę. Jego wujek Charley był jego ulubionym wujem i jest jedynym znaczącym innym w życiu mojego wuja, który przekazał. Więc wierzę, że wujek Charley przyszedł zabrać wuja Timmy'ego na drugą stronę i przynosi mi to wielki komfort.  - Aleasha z.

Mama pomaga mu się przekraczać

Mój szwagier umierał. Obudził się z drzemki i zapytał swoją żonę, czy widziała, kto ścisnął jego palec i obudził go. Odpowiedziała, że ​​nikt nie był w pokoju oprócz niej. Powiedział, że był całkiem pewien, że to jego mama (która zmarła) - w ten sposób obudzi go w szkole. Powiedział, że „widział, jak opuszcza pokój i że miała długie czarne włosy, jak wtedy, gdy był młody.„W krótkim czasie wydawał się skupiać na czymś u stóp jego łóżka, uśmiechnął się… i umarł. - B.

Piękny ogród

W 1974 roku byłem w szpitalu mojego dziadka, trzymając go za rękę. Miał pięć zawałów serca w ciągu trzech dni. Spojrzał na sufit i powiedział: „Och, spójrz na te piękne kwiaty!„Podniosłem wzrok. Była gołe żarówka. Potem miał kolejny zawał serca i maszyna krzyczała. Pielęgniarki wpadły. Ożywili go i włożyli rozrusznik serca. Zmarł około czterech dni później. Chciał iść do pięknego ogrodu. - K.

Babcia uspokaja

W 1986 roku byłem w 7-1/2 miesiące w ciąży z moim pierwszym dzieckiem, kiedy dostałem niepokojący telefon od mojego dziadka. Moja ukochana babcia w innym stanie miała zawał serca. Podczas gdy ratownicy medyczni byli w stanie zacząć jej serce, była zbyt długa bez tlenu i była w śpiączce, gdzie pozostała.

Czas mijał i narodziło się moje dziecko. Byliśmy w domu ze szpitala około dwóch tygodni, kiedy obudziłem się ze snu około 5 A.M. Słyszałem, jak głos mojej babci woła moje imię, aw moim półprzewodowym stanie myślałem, że rozmawiam z nią przez telefon. Z perspektywy czasu zdaję sobie sprawę, że komunikacja była właściwie w mojej głowie, ponieważ nigdy nie mówiłem głośno, ale komunikuliśmy się. I nie widziałem jej, słyszałem tylko jej głos.

Na początku chętnie ją słyszałem, jak zawsze, i podekscytowany „zapytałem”, czy wie, że mam moje dziecko (ona tak). W pewnym sensie rozmawialiśmy o nieistotnych rzeczach przez kilka sekund, a potem zdałem sobie sprawę, że nie mogę do niej rozmawiać. „Ale babcia, byłeś chory!„Wykrzyknąłem. Śmiała się ze swoim znajomym chichotem i powiedziała: „Tak, ale już nie, kochanie."

Wstałem kilka godzin później, zastanawiając się, jaki miałem dziwny sen. W ciągu 24 godzin od tego wydarzenia zmarła moja babcia. Kiedy moja matka zadzwoniła do mnie, żeby mi powiedzieć, że nie ma, nawet nie musiałem powiedzieć. Od razu powiedziałem: „Wiem, dlaczego dzwonisz, mamo.„Chociaż tęsknię za babcią, tak naprawdę jej nie opłakuję, ponieważ czuję, że wciąż jest w pobliżu i część mojego życia.  - Anonimowy

Aniołowie dziecka

Moja matka urodziła się w 1924 roku, a jej brat urodził się kilka lat przed nią. Nie wiem dokładnie w tym roku. Ale kiedy był małym dwuletnim dzieckiem, złapał szkarlatyna i umierał. Jego matka kołyszała go na werandzie, kiedy nagle dotarł do obu ramion, jakby ktoś trzymał kogoś (nie było nikogo) i powiedziała: „Mama, anioły są tu dla mnie.„W tym momencie umarł w jej ramionach. - Tim w.

"Wracam do domu"

Moja mama, która była śmiertelnie chora z rakiem, spędziła ostatni tydzień swojego życia w szpitalu. W tym tygodniu powtórzy: „Wracam do domu. wracam do domu.„Kiedy usiadłem z nią, patrzyła po mojej prawej stronie i zaczęła rozmawiać z siostrą, która przeszła przez poprzedni rok. To była normalna rozmowa, tak jak byśmy mieli. Skomentowała, jak wyglądałem tak jak ona (moja mama), ale wyglądałem na zmęczonego. Nie trzeba dodawać, że miałem poczucie ulgi, aby wiedzieć, że „wizje” jej rodziny dawały jej spokój i rozdaje się strachowi, że się przemierzały. - Kim m.

Umierające wizje taty

W 1979 roku przeprowadziłem się z moim umierającym ojcem. Pewnego ranka robiłem mu śniadanie i wydawał się bardzo zdenerwowany. Zapytałem, co jest nie tak. Powiedział: „Przyszli mnie wczoraj” i wskazali na sufit.

Głupi mnie, zapytałem: „Kto?"

Był bardzo zdenerwowany i krzyknął na mnie, wskazując na sufit: „oni! Przyszedł mnie!„Nie powiedziałem innej rzeczy, ale obserwowałem go w sposób ciągły. Od tej nocy nie spał w swoim pokoju. Zawsze spał na kanapie. Położyłem moje dzieci do łóżka, a potem usiadłem z nim i oglądałem telewizję. Rozmawialiśmy i w trakcie naszej rozmowy podniosła w górę, machał ręką i mówił: „Odejdź. Nie, jeszcze nie. Nie jestem gotowy."

Trwało to trzy miesiące przed śmiercią. Mój ojciec i ja byliśmy bardzo blisko, więc kiedy skontaktował się ze mną poprzez automatyczne pisanie, nie byłem zaskoczony. Chciał tylko powiedzieć, że wszystko w porządku. Jeszcze jedna rzecz. Zmarł o 7 A.M. Tej nocy byłem sam w jego domu. Zapaliłem dużą świecę, położyłem ją na stole końcowym i położyłem się na kanapie i płakałem do snu. Czułem się tam tak blisko.

Następnego ranka, kiedy się obudziłem, świeca siedziała trzy stopy na dywanowej podłodze. Przy spojrzeniu otworu na dywan tuż pod końcem, świeca upadła i rozpoczęła ogień. Do dziś nie wiem, jak to zostało wydane ani jak świeca została przeniesiona do drzwi między salonem a kuchnią, ale podejrzewam, że to był mój tata. Uratował mi życie tej nocy i jego dom przed spaleniem w ogniu.  - Kuutala

Kończąc tydzień

Mama miała prawie 96 lat. W styczniu 1989 roku doznała złamanego biodra i przeszła ze szpitala do domu opieki. Po prostu się poddała. Moja mama urodziła się w małej wiosce w Polsce, miała niewiele nauki lub wcale, i przyjechała do tego kraju z moim tatą, gdy miała 17 lat, nie znając słowa angielskiego. Żyła przez te wszystkie lata, była właścicielem własnego domu i nie bał się nikogo lub czegokolwiek - wielkiego ducha w małej damie.

W tę sobotę siedziałem z nią przez chwilę i nagle jej niebieskie oczy otworzyły się szeroko. Spojrzała na zakątek swojego pokoju, a potem na sufit. (Była prawnie ślepa.) Na początku wyglądała okropnie zaskoczona, ale gdy jej oczy rozpadły się wokół pokoju, położyła oba dłonie pod brodę i usiadła. Przysięgam, że widziałem wokół niej światło; Zniknęły siwe włosy i bolesne mimika i była piękna. Zamknęła oczy. Chciałem ją zapytać (po polsku) o to, co widziała, ale coś mnie powstrzymało. Po prostu siedziałem i spojrzałem na nią.

Zbliżał się wieczór. Powiedziałem tam ludziom, że jeśli moja matka wydaje się umrzeć, żeby mnie poinformować. Postanowiłem odejść. Pochyliłem się nad matką i pocałowałem ją w czoło. Głos w mojej głowie powiedział bardzo wyraźnie: „To ostatni raz, kiedy zobaczysz swoją matkę żyjącą.„Ale coś sprawiło, że opuściłem.

Tej nocy, kiedy spałem, marzyłem, że moja matka jest za mną, potrząsając mnie ramionami, próbując mnie obudzić. W końcu to zrobiła, a ja obudziłem się o północy do dzwonienia telefonu. To był dom opieki, który powiedział mi, że moja matka właśnie zmarła.  - S.

Wizja po śmierci

Oto moja historia o objawieniu śmierci, ale ta nie była widoczna bezpośrednio przed śmiercią. Ten miał miejsce po śmierci. Mój ojciec przekazał mi tę historię później po tym, jak był w stanie pomyśleć o tym przez jakiś czas i zrozumieć, co się stało.

Moja matka wróciła, by odwiedzić mojego ojca trzy dni po jej śmierci. Przez około trzy sekundy wystąpiła do mojego taty, który wciąż w przebudzeniu, zanim był w pełni obudzony, widziała, co nazywa w esencji - nieco półprzezroczystą i mleczną białą. Była bez rozpoznawalnych funkcji. Mój ojciec otrzymał od niej niewypowiedzianą wiadomość, że „musi kontynuować!„I zrobił… ale ze świadomością, że jest w porządku i zaniepokojona jego samopoczuciem. W jego uznaniu było zadowolenie i pocieszenie, że wszystko w porządku. - Joanna

Lekcje od matki

Moja matka skontaktowała się ze mną kilka razy po śmierci. Po raz pierwszy była noc jej pogrzebu, kiedy spałem głęboko z wyczerpania, i poczułem, jak mija miękka bryza, a potem głęboki pocałunek w lewym policzku. Byłem tak zaskoczony, że obudziłem się i zobaczyłem Mist i rękę machającą do mnie.

Inny czas był kilka miesięcy później, kiedy zacząłem szkołę, aby uzyskać awans w mojej pracy. Byłem bardzo zestresowany i nie gotowy do radzenia sobie z promocją, ale czułem, że muszę skorzystać z dobrej okazji. Pewnej nocy obudziłem się i zobaczyłem, jak moja matka stoi nad mną w mundurze pielęgniarskim. (Była asystentką pielęgniarki w życiu, a ja otrzymałem promocję jako technik pielęgniarki.) Miała kilka książek w dłoni. Siedziała i rozprzestrzeniła książki na łóżku, a kiedy sięgnąłem, by dotknąć książek, właściwie dotykałem arkuszy.

Zaczęła ze mną rozmawiać i czytać te książki. Nie pamiętam wszystkiego, co mi się ze mną dzieliła, ale po tej interakcji, na każdy egzamin, wziąłem tę klasę, nie dostałem mniej niż 95%. Nigdy nie pamiętałem pytań dotyczących testów. Ukończyłem klasę Valedictorian. Tak, myślę, że duchy nigdy nas nie opuszczają. - Jo