Top Ozzy Osbourne Songs z lat 80
- 1525
- 208
- Gerazym Jarząbek
Odrodzenie Ozzy Osbourne z lat 80. po jego strzelaniu z 1979 roku z pionierów heavy metalowych Black Sabbath był pierwszym z kilku okazji, w których piosenkarka przetrwała i pokonała trudności, aby kontynuować swój sukces. Począwszy od dekady z kilkoma przełomowymi albumami z wirtuozem gitarowym Randy Rhoadsem, Osbourne przetrwał stratę swojego przyjaciela i współpracownika, stając się jedną z największych gwiazd twardych rocka dekady. Te piosenki stanowią mocny przegląd tego, co dało Osbourne jego moc i lojalną bazę fanów, wyraźnie pokazując silne melodyczne ucho piosenkarza i sprytny wybór muzyków wspierających muzyków.
01 z 10
"Nie wiem"
Na tym prowadzeniu do zaskakująco dobrze przyjętych i świeżo brzmiących i brzmiących Blizzard of Ozz Record, były frontman Black Sabbath umieszcza swój znajomy, bystry wokal w zupełnie innym świetle. Głównie z niezaprzeczalnego blasku rhoadsa, które rytmiczne i rytmiczne, wpływowe riffowanie, ale także z powodu bardziej sondowania, mniej teatralnego lirycznego skupienia niż kiedykolwiek wcześniej, praca Osbourne naprawdę zmieniła ścieżkę metalu dla lat 80. Ta melodia świętuje nowo komercyjną, ale mocną erę dla Hard Rock, a współpraca z pisaniem piosenek między Osbourne, Rhoads i basistą Bobem Daisleyem zapewnia prawdziwą jakość, szczególnie dla gatunku, który wkrótce osiągnie maksymalny poziom krytycznego zwolnienia.
02 z 10
"Szalony pociąg"
Cóż, powstrzymałem się tak długo, jak mogłem, aby włączyć tę dobrze znoszoną ścieżkę na mojej liście, ale wiedziałem, że próba była prawdopodobnie daremna. Rhoads „jedyny w swoim rodzaju riff, który zakotwicza piosenkę-nawet jeśli zostanie zrobiony na śmierć w dziale znajomości niemal tak źle jak„ Smoke on the Water ”lub„ Sunshine of Your Love ”-jest po prostu zbyt płynny i oczywiście wykwalifikowany, aby mogli to zrobić ignorować. Najsłynniejsza piosenka Osbourne na przestrzeni lat zarejestrowała ogromną ilość przebiegu, od wydarzeń sportowych po dziesiątki hard rockowych retrospektywy po niedoszły gitarzyści w dzielnicach, próbując zdobyć to, co prawdopodobnie będzie ich jedynym smaku gitarowego czarodziejki. Świetna piosenka może przezwyciężyć wyjątkowy problem bycia nadmiernym odgrywaniem, ale jest to niemały wyczyn, kiedy to się dzieje.
03 z 10
„Do widzenia romansu”
Ten utwór rozwija się jako cudownie utworzona dziwność, ballada, która nigdy nie wpada w niefortunne pułapki wielu ofert ballady energetycznej. Po pierwsze, tęskne, błagające wokale z Osbourne idealnie łączą się z organicznym tonem melancholijnego strzeżonego tak ostrożnie w arpeggizowanych szczepach gitary Rhoadsa i wstrząsającego, celowego występu rytmicznego odcinka Daisleya i perkusisty Lee Kerslake. Mimo to sam Ozzy może być najbardziej zadowolony z niezaprzeczalnej prawdy, że ta kompozycja lepiej kieruje Beatlesów niż wiele zespołów bardziej bezpośrednio powiązanych z tymi legendami. Ostatecznie jest to dość zaciekłe stwierdzenie wszechstronności artysty, a może nawet osoby, która była niedoceniana przez większą część swojego życia.
04 z 10
„Rozwiązanie samobójcze”
Choć prawdopodobnie znany bardziej z kontrowersyjnego pozwu z 1985 r. Złożony przez rodziców ofiary samobójczej, która obwiniała ją za doprowadzenie do śmierci syna, ta piosenka stanowi złożoną mieszankę sensacyjnej eksploatacji z prawdziwym kątem ostrzegawczym dotyczącym nadużywania alkoholu. Tak, Ozzy rozpuścił się ze swoim znakiem towarowym złem/szalonym śmiechem zaraz po dostarczeniu otrzeźwiających linii, takich jak „gdzie się ukryć, samobójstwo jest jedynym wyjściem. Nie wiesz, o co tak naprawdę jest?". Może może to wydawać się nieco mylące dla słuchacza, który już zmaga się z osobistymi demonami, ale z pewnością jest dalekie od sugestii, aby odebrać sobie życie. W każdym razie dyskusja na ten temat ma tendencję do pogarszania siły tematycznej i muzycznej drobnej, metalowej melodii.
05 z 10
"Pan. Crowley "
Chociaż ta piosenka z pewnością zdradza uporczywe zainteresowanie Ozzy'ego, a może nawet fiksacja z sprawami związanymi z okultyznami, prawdopodobnie nigdy nie ma wystarczającej liczby terminów jako dość poważna eksploracja dziedzictwa Aleistera Crowleya, słynnego brytyjskiego okultysty i magnesu na kontrowersje na początku XX wieku. Innymi słowy, porównanie Osbourne i Crowleya jako postaci kulturowych może ujawnić tyle samo wglądu, ile wykorzystuje stereotypy. Utwór jest również dobrym przedstawieniem wyraźnego melodycznego ucha Osbourne, a także niezłomnej zdolności jego zespołu do prezentacji riffów i rytmów. To nie jest puszysta muzyka o uroczych kociąt, ale czego ludzie i tak oczekują od tematu heavy metalu?
06 z 10
„Over the Mountain”
Słyszałem wiele pochwał za kolejny wybitny utwór na drugim albumie Osbourne „Flying High Again”, za który nie mogę budować wiele entuzjazmu na poziomie osobistym. Może jestem w mniejszości, która uważa tę piosenkę jako łagodnie nieinspirowaną i w najlepszym razie zsynchronizując się z resztą albumu, ale aby się bronić. Ostatecznie jest to zręczny portret nie tylko oczywistej wszechstronności Rhoadsa, ale także utalentowanej umiejętności wielkiej sekcji rytmicznej do mieszania przystanków i uruchamiania, niejasnych podpisów i innych złożonych instrumentalnie kwiatów. Zawsze byłem zahipnotyzowany muzyką, która opiera się konwencjonalne wytwórnie i swobodnie obejmuje ryzyko bycia ekspansywnym muzycznie.
07 z 10
„Diary of a Madman”
Nie można porozmawiać o erze Rhoadsa Osbourne bez mówienia o obfitych talentach gitarzysty, które rozciągały. To, tytułowy utwór drugiego solo Osbourne, pokazuje szerokie talent instrumentalny Rhoads w sposób, który wcześniej był prawie niespotykany w Hard Rock. Kariera gitarzysty została powiększona przez legendę wczesną, możliwą do zapobiegania śmierci, ale nawet bez tego dramatycznego rozwoju, ta melodia byłaby równie imponująca ze względu na uroczystość i poczucie przeczytania dzięki uprzejmości utalentowanej marki Rhoads. Wokale Ozzy'ego też nie są tutaj niewielkie, ale ten epic.
08 z 10
"Wyć do księżyca"
Pomimo utraty Rhoadsa i okrężnej trasy do jego następnego oryginalnego albumu (kolekcja okładek Black Sabbath z 1982 roku O wilku mowa mógł być prawdziwym pędem), Osbourne pojawił się tak popularny wraz z tytułowym utworem do swojego wysiłku z 1983 roku, w samą porę stylowego teledysku, aby znaleźć rozszerzoną publiczność na MTV. Z Jake e. Lee na gitarze, ta piosenka ma znacznie bardziej standardowy metalowy dźwięk z lat 80., ale jej znajomość jest pocieszająca i dostępna. Sam Ozzy kanał swój wokalny szabat dźwięk lepiej niż jak dotąd zarządzał podczas swojej kariery solowej, wybór, który działa zaskakująco dobrze z zatrudnioną tutaj produkcją pop. Jest tu prawdziwy gotycki geniusz, który nie jest często zgodny z wieloma imitatorami Osbourne.
09 z 10
"Strzał w ciemno"
Wśród krytyków i fanów Osbourne istnieje silny konsensus Grzech ostateczny, Ale nigdy nie zauważyłem oznak upadku, kiedy słucham tej melodii. Prace gitarowe Lee mogą nigdy nie być tak skomplikowane jak Rhoads, ale chrupiący styl riffingu był znacznie przekracza kompetencje, a czasem znajduje własną błyskotliwość. Kłodnicy mogą uważać, że ten utwór jest zdecydowanie zbyt główny nurt, szczególnie pod względem jego nie-gotyckiego, stosunkowo poważnego lirycznego podejścia. Ale aby zdobyć prawdziwe zrozumienie Osbourne jako artysty, ważne jest, aby zauważyć, że nawet „paranoiczne” i „Iron Man” są uderzającymi popowymi piosenkami zależnymi od chwytliwych, jeśli prymitywne melodie. To naprawdę jedna z najlepszych rockowych piosenek z całej dekady, twierdziłbym.
10 z 10
„Złam wszystkie zasady”
Wielu fanów oglądało 1988 Nie zazna spokoju, kto przeklęty jako powrót do formularza Osbourne po kilku krnąbrnych latach. Pisanie piosenek na tej płycie rzeczywiście wydaje się nieco bardziej porywające i spójne niż jakakolwiek płyta bez Rhoadsa jako współpracownika, ale wiele z tych ogólnie wyższych opinii prawdopodobnie ma coś wspólnego z ciężkim stylem i zastraszającym wizerunkiem nowego gitarzysty Zakka Wylde. Ten koleś powinien był profesjonalny zapaśnik, chociaż wyobrażam sobie, że mógł mieć zbyt dużo B.S. detektor podróżujący tą ścieżką kariery bez zadawania prawdziwego bólu. W każdym razie ani ta piosenka, ani album, na którym wydaje się zbliżać do najwcześniejszej fazy kariery solowej Ozzy'ego, ale nie było wiele Hard Rock z lat 80.