Jak zdobyć pracę biglaw
- 3255
- 760
- Rozalia Czapla
Pomimo zastosowania stosunkowo niewielkiego odsetka praktykujących prawników, „BigLaw” nadchodzi duży w popularnej wyobraźni - i w umysłach nadchodzących studentów prawa, którzy dążą do chodzenia w swoich prestiżowych (i wysoce opłacanych) salach. Zanim przejdziemy do szczegółów, jak uzyskać pracę biglaw, porozmawiajmy o niektórych podstawach - jak te firmy działają?
Podstawy BigLaw
Kiedy mówimy o „BigLaw”, mówimy o firmach na liście AMLAW 200 z kilkoma losowymi wartościami odstającymi. Firmy te mają zwykle siedzibę w dużych miastach, zwłaszcza w Nowym Jorku i Waszyngtonie, D.C., i mogą zatrudnić tysiące prawników w biurach na całym świecie. Niektóre z największych biur mogą mieć ponad 1000 prawników.
Tradycyjnie duże kancelarie prawne miały dwa poziomy prawników: partnerów i współpracowników. Pokolenie lub dwa temu, podstawowym oczekiwaniem było to, że jeśli udało ci się zostać zatrudnionym jako współpracownik i wykonałby kompetentną pracę przez 8-10 lat (daj lub weź), zostałbyś partnerem kapitałowym, co oznacza, że byłbyś częścią właściciel firmy i podzieliłbyś się w zyskach. Partnerzy rzadko się poruszali i rzadko pracowali w wielu firmach w trakcie kariery.
Jak wszystko się zmieniło w latach 80
Wszystkie to dżentelne zachowanie zmieniło się w latach 80. XX wieku, kiedy listy AMLAW zostały po raz pierwszy opublikowane, wymieniając „zyski na partner” w największych firmach w kraju. Nagle wszyscy mieli kartę wyników i - nic dziwnego - odnoszący sukcesy partnerzy w stosunkowo niższych firmach zaczęli skakać statek do firm z wyższym PPP.
Zatem wzrost „ruchu bocznego”, przełącznika na poziomie partnerstwa z jednej firmy na drugą. Najprawdopodobniej będą w stanie wykonać takie ruchy „deszczowcy” (ludzie, którzy przynieśli klientów, a zatem pieniądze) z dużą „przenośną książką biznesu” (co oznacza, że ich klienci podążali za nimi do nowej firmy ).
Gdy zyski na partnera stały się ważnym wskaźnikiem (i ważnym sposobem trzymania się najbardziej produktywnych partnerów każdej firmy), BigLaw opracował inne techniki w celu napełnienia PPP. Głównym z nich było zatrudnienie większej liczby współpracowników (w celu zwiększenia dźwigni) i zmniejszenie odsetka współpracowników, którzy przeszli, aby zostać partnerami (zapewniając w ten sposób duży kawałek ciasta dla każdego partnera).
Partner bez equity
Firmy stworzyły także nowy rodzaj „partnera niezwiązanego z equity” (czasami nazywany „adwokatem”), który jest zasadniczo uwielbioną rolą starszego stowarzyszonego z wynagrodzeniem, ale nie ma udziału w zyskach. Aha, i presja na rachunki zwiększającą liczbę godzin - biorąc pod uwagę, że firmy zazwyczaj otrzymują wynagrodzenie o godzinę - wzrosły coraz wyżej, aby zapewnić wystarczającą ilość pieniędzy na hojną wypłatę partnera.
Łącząc te trendy, łatwo jest zrozumieć, dlaczego duże firmy prawnicze nie mają najlepszej reputacji jako świetnych miejsc do pracy. Tradycyjna marchewka (partnerstwo) stała się bardzo mało prawdopodobna, nawet dla niezwykle utalentowanych i napędzanych współpracowników, którzy co roku przybywają do BigLaw.
Wymagania o wymianie rozliczeniowych wymagań, aby sama praca jest coraz nieludzka, z niewielką perspektywą równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. A ponieważ bardzo niewielu współpracowników ma wszelkie szanse na awans do partnerstwa, zachęta do inwestowania w mentoring i szkolenie (tradycyjnie powody do przyjmowania pracy BigLaw) jest znacznie zmniejszona.
Energiczne konkursy na stanowiska BigLaw
A jednak… każdego roku studenci prawa w całym kraju energicznie konkurują o zdobycie stanowiska BigLaw! Jeśli weźmie się pod uwagę przeciętne zadłużenie dla studentów studenckich i pensja początkowa w wysokości 160 000 USD plus bonus, nie jest to strasznie zaskakujące, że firmy mają wiele potencjalnych współpracowników do wyboru.
Jeśli uważasz, że chcesz mieć pracę biglaw, dowiedz się o podstawach wywiadów na terenie kampusu, jak uzyskać oddzwonienie, jak uzyskać ofertę letnią, jak uzyskać ofertę, aby wrócić po letnim programie i alternatywne sposoby Zatruj się (bez uczestnictwa w letnim programie stowarzyszonym).