Jak zespoły wyścigowe F1 podróżują po świecie

Jak zespoły wyścigowe F1 podróżują po świecie

Podczas gdy pierwszą rzeczą, która przychodzi do umysłu większości fanów z wyczerpującym harmonogramem podróży Formuły 1 na całym świecie, może być męcząca praca, jaką napotykają kierowcy w tym okresie, bohaterowie za kierownicą śmieją się.

„Dla kierowcy nie jest to tak trudne - tylko w tym sensie, że jesteś więcej dni poza domem, a jeśli masz rodzinę, jest to trudniejsze - ale prawdziwymi bohaterami tutaj są zespoły” - powiedział Pedro de La Rosa, A Kierowca w zespole HRT.„Ponieważ dla nas oznacza dla nas dwa tygodnie; ale dla zespołu - mechanika, inżynierowie - oznacza to może jeden miesiąc. Lub dla niektórych osób nawet dwa miesiące, ponieważ pozostają między nimi i robią dwa."

Rzeczywiście, dla wielu personelu zespołu będzie okres prawie ciągłej podróży w ciągu dwóch miesięcy, z dala od swoich rodzin w Europie, mieszkający w hotelach, szczególnie po serii Racing F1 w 2012 r., Która dodała siedem wyścigów w ciągu dziewięciu tygodni do swoich wycieczka. Ostateczne Grands Prix były prowadzone w Azji, na Bliskim Wschodzie oraz w Ameryce Północnej i Południowej, a logistyka podróży największego pokazu wyścigowego na Ziemi była doskonale choreografowana.

„Będzie to bardzo trudne fizycznie dla mechaników” - powiedziała Monisha Kaltenborn, dyrektor zespołu Sauber w tym czasie, z siedzibą w Szwajcarii; Logistyka zespołu Sauber jest typowa dla tego, jak zespoły przechodzą z wyścigu do wyścigu i z kontynentu na kontynent.

Wymagania pracy w Europie

Podczas pobytu w Europie, gdzie mają siedzibę zespoły, zespoły zajmują się własnym transportem w ciężarówkach zespołowych, które przechylają kontynent. Ale w przypadku innych wyścigów 24 samochody i wszystkie materiały z 12 drużyn samochodowych i garaży są wysyłane na całym świecie w sześciu jumbo dysz.

Beat Zehnder, kierownik zespołu Sauber, od ponad 20 lat odpowiada za logistykę zespołu. Wyjaśnił, że nad morzami porusza się pięć różnych przesyłek, aby pokryć wszystkie wyścigi. Innymi słowy, dla większości mniej ważnych materiałów, takich jak przybory kuchenne, krzesła i stoły i urządzenia oraz rzeczy, których zespół używa w obszarach gościnności w wyścigu, istnieje pięć różnych replik, które przechodzą na całym świecie.

Po wyścigu w Monzie samochody i komputery oraz wszystkie materiały garażowe były pakowane w skrzyniach przez mechaników, kierowców ciężarówek i personel hotelarski i odesłane do bazy zespołu w Hinwil w Szwajcarii; Tam samochody zostały opracowane, zdemontowane i wysłane do Mediolanu w celu transportu września. 13 do Singapuru.

W Singapurze, na torze, załoga Advance zaczęła ustawiać tymczasowego padoku i garaże drużynowe w poniedziałek, września. 17, podczas gdy inna grupa przybyła do Singapuru w środę, a następnie, po Singapurze, materiały zostaną przewiezione do Japonii na wyścig w październiku. 7, a potem do Yeongam na Grand Prix tam tydzień później.

„W tym roku jest trudniejsze, ponieważ jest tak wiele wyścigów” - powiedział Zehnder.„Większość naszego zespołu po Singapurze przebywa w Azji. Jedziemy do Tajlandii, 75 procent zespołu; Jedziemy tam do ładnego hotelu na tydzień relaksu. Nie miałoby to sensu, gdyby pierwsza grupa mechaników wróciła do Szwajcarii, przybywają we wtorek po Singapurze i będą musieli ponownie wyjść w sobotę, spędzając zaledwie cztery dni w domu i podróżując dwa razy przez strefy czasowe."

Wiele miejsc docelowych oznacza wiele miesięcy pracy dla zespołów

W typowym roku zespoły wspierające zawodniki F1 podróżują na całym świecie, ale w drugiej połowie każdego sezonu wykonują najwięcej podróży - z Tajlandii do Japonii, a następnie do Korei Południowej, a następnie z powrotem do Szwajcarii.

„A więc to dużo pracy” - powiedział Zehnder. „To wiele osób zaangażowanych, w zasadzie cały nasz zespół rasowy, wszystkie mechanicy, kierowcy ciężarówek, czyli około 28 osób zaangażowanych w konfigurację, w pakowaniu i rozpakowaniu, a także osiem osób w cateringu. Do wyścigów podróżuje 47 osób operacyjnych, ale to wyklucza marketing, prasę, catering, więc w sumie jesteśmy 67 osób, jedzie na wyścigi."

Dodatkowo każda drużyna przenosi ze sobą 30 osób, aby pomóc w przygotowaniu ładowania frachtu - około połowy zespołu w wyścigu. Zehnder opisuje swoje dni tak długo, regularnie zaczynając od 8 A.M. i kończąc na 10 p.M., „Więc to bardzo intensywna połowa sezonu."

Dla niektórych kierowców nic nie przygotuje ich na tyle podróży i wyścigów w ich karierze.

„Nigdy w moich snach”-powiedział Jean-éric Vergne, debiutant w zespole Toro Rosso.„Dużo trenowałem latem i mam dobrą grupę ludzi pracujących za mną z moim fizio, w zasadzie tak, jak mówisz z dzieckiem:„ Idź spać, idź jeść, zjedz to, nie jedz tego , nie rób tego, rób to.„I ostatecznie to zrobi dużą różnicę, myślę, że w takim okresie. Więc jestem z tego powodu bardzo zrelaksowany."