Upiór ciężarówki
- 1530
- 142
- Laurentyna Żuk
Życie ciężarówki z długimi haulami jest trudne. Długie, żmudne godziny na drodze, z dala od rodziny na kilka dni, a nawet tygodni. Jak Mike L. Wyjaśnia, że są również świadkami wielu dziwnych i niesamowitych rzeczy podczas podróży międzystanowych. Jednak Mike nie był przygotowany na to, czego doświadczył pewnej letniej nocy na małym przystanku ciężarówki w szczerym polu… prawie w miejscu, w którym można się spodziewać ducha - gdyby takie było. To jest historia Mike'a…
Jestem kierowcą ciężarówki z drogą i jeżdżę przez wszystkie niższe 48 stanów. Od czasu do czasu widzę kilka niezwykłych rzeczy, ale nic nie porównuje się do tego, co spotkałem w Palestynie, Arkansas w połowie czerwca 2011 roku.
Byłem na dłuższej perspektywie z Detroit w stanie Michigan do Houston w Teksasie. To był trzeci dzień mojej podróży i zaczynałem zabraknąć godzin jazdy na dzień. Zauważyłem, że stacja zatrzymania ciężarówki/benzyn z boku I-40, odsunąłem się i postanowiłem nazwać to nocą. Wybiegłem przed harmonogramem, więc miałem mieć długą, czternastogodzinną przerwę zamiast zwykłej dziesięciu.
SZCZERYM POLU
Z nietoperza, nie podobało mi się ten obszar, ale nie miałem innego wyboru. Łazienki były zaniedbane i miały wystarczającą ilość graffiti na ścianach, aby sklasyfikować się jako przystanek ciężarówki w śródmieściu, mimo że byłem praktycznie w szczerym polu. To był także mały sklep z parkingiem tylko dla tuzina ciężarówek. Po zmyciu kupiłem nowy nóż zawodowy, trochę gorącego jedzenia i udałem się do mojej ciężarówki.
Siedziałem na krześle kapitana i słuchałem radia, podczas gdy zjadłem obiad z oknami, wpuszczając suchy wiatr. Rzeka Missisipi dopiero zaczęła powodzie, ale od ponad tygodnia nie było żadnego deszczu. Okolica zaczynała wyglądać jak Nevada bardziej niż Arkansas.
Skończyłem posiłek i trochę posprzątałem. Wydałem się z siedzenia i na chodnik, gdy uderzył mnie podmuch ciepłego wiatru. Przeszedłem do śmietnika, wrzuciłem śmieci do środka i zacząłem powoli wracać do mojej ciężarówki. Wyżywiłem bez filtra papierosa i oparłem się o odrzuconą przez robaki stronę mojej ciężarówki i zapaliła ją zapalniczką. Podobał mi się dym, gdy patrzyłem, jak słońce zachodzi pod horyzontem. Kilka kolejnych ciężarówek wycofało się w miejsca. Zauważyłem jednego faceta wychodzącego ze sklepu z butelką piwa w dłoni, rozglądając się nerwowo, gdy szybko poszedł do swojej ciężarówki. Życie ciężarówki. Coś interesującego i nowego każdego dnia. Ryzykując swoją pracę nad jednym, kiepskim piwem.
Wspiąłem się z powrotem do kabiny ciężarówki, wrzuciłem z powrotem na miejsce do śpiącego, zmieniłem się w parę piżamy i położyłem się, aby trochę odpocząć. Nie zawracałem sobie głowy ustawieniem alarmu. Czułem,.
Wstrząśnięte
Obudziłem się z kabiną ciężarówki, która kołyszała się gwałtownie, przewracając butelkę wody, którą położyłem na „stoliku nocnym” na podłodze. Usiadłem prosto, w pełni obudziłem się i nacisnąłem przycisk na radiu/alarm ciężarówki. To było wkrótce po trzeciej rano. Sięgnąłem w dół i złapałem butelkę wody, która spadła, odkręciłem czapkę i wziąłem kilka głębokich łyków, zanim zastanawiałem się, co wstrząsnęło moją ciężarówką. Potem przypomniałem sobie: wiatr. Usiadłem z powrotem, odzyskałem tętno poniżej stu i położyłem głowę na poduszce. Ciężarówka znów kołysała się, przewracając mi popielnicę, że włożyłem do uchwytu na kubek i ponownie wrzucając butelkę z wodą na podłogę.
Zrzuciłem górną światło, wsunąłem buty i złapałem kolejny papieros z paczki. Otworzyłem zasłony, usiadłem na krześle kapitana i wyłączyłem światło sypialne. Otworzyłem drzwi i zauważyłem, że znacznie się ochłodziło. Odłączyłem ciężarówkę, w kieszeni na klucze i zszedłem na chodnik, aby rozejrzeć się.
O tej porze nocy zatrzymanie ciężarówki miały tylko światła wokół pomp benzynowych, a ich światło nie mogło dotrzeć do parkingu ciężarówki. Rozejrzałem się po chwili, zapaliłem papierosa… a potem coś zauważyłem. Wiatr przestał dmuchać. Zastanawiałem się, co sprawiło, że moja ciężarówka tak gwałtownie kołyszała. Może trzęsienie ziemi? Wiedziałem, że niewielu zgłoszono wokół Memphis i prawdopodobnie byłem wystarczająco blisko, aby poczuć drżenie, ale ten ruch bujany nie wydawał się trzęsieniem ziemi. Wydawało się, że wiatr uderza w mocną ciężarówkę z silnym podmuchem.
Objawienie
Co ciekawe i ostrożnie, przeszedłem po froncie ciężarówki na stronę pasażera i spojrzałem w dół na długość mojej przyczepy. Zauważyłem ruch. Nisko na ziemi, około czterech stóp. Nie szybko. Użyłem kluczy do odblokowania drzwi po stronie pasażera, podskoczyłem i złapałem moją dużą latarkę z górnej części przechowywania. Wstałem z powrotem, zamknąłem i zamknąłem drzwi.
Kliknąłem światło i rzuciłem je na bok mojej przyczepy. Młoda dziewczyna stoi na boisku około dziesięciu stóp za moją ciężarówką, ale kiedy wyglądałem mocniej, nie było jej tam.
Cóż, jak powiedziałem wcześniej, kierowcy ciężarówek codziennie widzą coś nowego. To z pewnością było nowe. Zacząłem iść w kierunku tyłu mojej ciężarówki, skanując pole z moją latarką w poszukiwaniu każdego śladu dziewczyny, którą właśnie widziałem. Kiedy dotarłem do tyłu, nie było śladu. To musiała być sztuczka oczu. Cholera, nawet jeszcze się nie obudziłem. Spojrzałem przez ramię. W pompkach nie było samochodów, a urzędnik zdecydowanie mnie nie zauważył.
Poczułem, jak przychodzą „wezwanie dzikiego” i nie czułem się jak wchodzenie do sklepu w mojej piżamie. Byłem w szczerym polu i nikt mnie nie widział, więc nie doszedłem do krzywdy, bez faul. Stałem z tyłu przyczepy i robiłem swój biznes, znów rozglądając się za tę dziewczynę (mając również nadzieję, że nie ukrywa się za czymś i nie obserwuje mnie).
Zabawie
Odłożyłem wszystko i poszedłem do strony kierowcy mojej ciężarówki w kierunku taksówki. Zebrałem ostatnie kilka zaciągnięć z papierosa i rzuciłem go na parking, użyłem kluczy do odblokowania ciężarówki i otworzyłem drzwi. Gdy zasadziłem stopę na owiewce, usłyszałem wyraźny chichot. Dziewczyna chichot. Zstąpiłem z powrotem i świeciłem na latarkę. Nic.
„To robi się trochę przerażające” - powiedziałem na głos.
„Słyszał mnie” - odpowiedział głos małej dziewczynki.
Zskoczyłem do tyłu od ciężarówki. Głos pochodzi od wewnątrz taksówka! Coś było nie tak. Miałem zamkniętą całą ciężarówkę podczas spaceru. Nie było mowy, żeby ktoś mógł się wejść bez łamania okna. Stupując się na to, co miało być przynajmniej niewygodnym spotkaniem, zrobiłem krok w owiewce i pochyliłem głowę do ciężarówki.
„Czy ktoś tu jest?" Zapytałam. Wciśnąłem przełącznik, aby włączyć światło do snu. Wszedłem do środka. Ułożyłem kolano na siedzeniu i spojrzałem na miejsce do śpiącego.
„Dobranoc” - powiedział miękki głos, który wydawał się emanować z całego mnie. Wzdałem się, gdy usłyszałem to słowo i poczułem zimny chłód przebiegł przez moje ciało. Zsunąłem siedzenie i wstałem w taksówce, uderzając w świątynię z górnych pojemników. Rozejrzałem się po śnie. Nikogo tam nie było.
Coś… nieludzkie
Odwróciłem się i wcisnąłem w taksówkę, aby zamknąć drzwi, kiedy zobaczyłem młodą dziewczynę stojącą przed moją ciężarówką na chodniku, patrząc na mnie martwych oczami. Te oczy, widzisz, nie były przeznaczone dla osoby. Zostały zaprojektowane dla drapieżnika i nagle czułem się jak ofiara.
Dotarłem do przodu i zatrzasnąłem drzwi i przesunąłem zamek. Szybko zdecydowałem, że nie zostanę tu przez resztę nocy. Odwróciłem klucz i usłyszałem motorową motor mojej ciężarówki do życia, wraz ze znajomym, irytującym brzęczącym, którym był mój miernik ciśnienia powietrza, który powiedział mi, że nie mam wystarczającej ilości powietrza, aby uwolnić hamulce. Wyglądałem przez okno, i tam stała - wciąż jako drzewo, patrząc na mnie i uśmiechając się. Nie chciałem zbliżać się do okna, dopóki nie byłem gotowy, aby poruszyć ciężarówkę. To było złe i nie chciałem żadnej części tego.
Że „dziewczyna” nie była ludzka, przynajmniej już nie była. To było prawie tak, jakby była czymś tak nieludzkim, że przybrałaby formę człowieka. Trudno mi wyjaśnić i czuję się chory po prostu o tym. Słyszałem, jak syrena wyłączona i uderzyła zawory, aby dostarczyć powietrze do mojego układu hamulcowego. Gdy system zaczął emitować, syrena znów się pojawiła.
Pieprzyć to, Pomyślałem sobie. Mam dość, żeby się stąd wydostać. Wyłączyłem sprzęgło, wetchnąłem ciężarówkę w sprzęt i ryknąłem z parkingu, jakby sam diabeł był za mną… co, jak tylko wiedziałem, był.
Spojrzałem w lusterko boczne, gdy miałem zacząć skręcać w prawo i zobaczyłem, że dziewczyna umyta czerwonym i bursztynowym blaskiem moich świateł do biegania. Uśmiechała się do mnie i machała. Przeleciałem się przez swoje biegi tak szybko, jak mi pozwoliły, gdy wróciłem do międzystanowej.
Nóż i pocztówka
Jechałem przez około czterdzieści pięć minut, wielokrotnie uderzając w przełącznik, aby włączyć moje wewnętrzne światła, aby rozejrzeć się po kabinie i śpiącemu, zanim w końcu zauważyłem większy przystanek ciężarówki przy następnym wyjściu. Po wycofaniu się do jednego z nielicznych pozostałych miejsc, odłączyłem światła i włączyłem światło kożwalające, gdy wszedłem w plecy. Następnie zatrzymał się.
W sklepie kupiłem pamiątkę. Nic fantazyjnego, tylko pocztówka z zdjęciem Arkansas. Kupiłem też nowy nóż. Nigdy nawet nie wyjąłem noża z pudełka i nie pamiętałem, aby włożyć pocztówkę do szuflady do przechowywania. Punkt ostrza został napędzany bezpośrednio na miejsce na I-40, gdzie pierwotnie zatrzymałem się na noc! Ostrze zostało wbite głęboko, ustanawiając pocztówkę do mojej szafki nocnej!
Zajęło mi kilka minut, aby poradzić sobie z nożem na tyle, aby wycofać go ze stanu nocnego. Na szczęście, kiedy odwróciłem pocztówkę, nie pozostawiono mi żadnej wiadomości.
Do dziś nie wiem, co widziałem. Słyszę, jak inni kierowcy ciężarówek mówią o dziwnych rzeczach, które widzą na międzystanach, u.S. autostrady i trasy państwowe, ale nigdy nie wspominałem o swoim doświadczeniu. Zawsze czułem to, wspominając o niej, wychodzę z powrotem do mojej ciężarówki i tam będzie, siedząc na mojej koi i czekając na mnie.
Odrzuciłem tę pocztówkę i wrzuciłem nóż w śmietnik. Dostałem kolejną pocztówkę z Arkansas, aby utrzymać kolekcję. Do tej pory mam 36.